wtorek, 6 listopada 2012

Obłuda, zakłamanie,fałsz- na blogach.

          Tak sobie niemal od samego rana krążę po różnych blogach z całego świata i widzę niemal wszędzie to samo. Może  spowodowane jest to tym, że swoje wędrówki ograniczyłam do blogów wnętrzarskich , kraftowych, modowych i pokarmowych.  Ale zanudza mnie monotonia. Tak niewiele blogów jest naprawdę oryginalnych , wyróżniających się czymś szczególnym , czymś innym. Być może spowodowane jest to modą?
Modą na białe wnętrza, na ręcznie szyte dodatki, na ciasta dekorowane dłużej niż ich pieczenie, na zdjęcia kolorowych ciuchów i kobiet w dużych kolorowych okularach fotografujących się w wygiętych pozycjach z wystającym dzióbkiem? Czy to wszystko nie jest plastykowe , schowane za szkłem , pokolorowane jak jedzenie na zdjęciu na  słoiczku z obiadkiem dla małych dzieci? Wszystko jest tak sfotoszopowane , nienaturalne,nasycone kolorami, wnętrza w większości są zimne, nieprzytulne a funkcjonowanie w nich jest raczej udręką niż przyjemnością. Ciągła obawa by nie rozlać soku z czerwonej porzeczki na biały futrzany dywan, by nie nakruszyć czekoladą na nową beżową kanapę, czy nie popryskać olejem śnieżnobiałej ściany w kuchni. W pokojach dziecięcych zamiast zabawek są same dizajnerskie bajery , i białe , beżowe ewentualnie szare wykładzinki. Dzieci nie ma na tych zdjęciach bo mogłyby zburzyć estetykę zdjęcia rzucając na dywan np klocki lego schowane głęboko w szufladzie bo na czasie są rzecz jasna te drewniane.Bo są naturalne, bo są eko , drogie i mają stonowane kolory pasujące do pokoju dziecka.
 Komentarz pod postem zostawia się tylko u tego kto ma masę osób odwiedzających , bo ten co ma ich mniej niż 100 niech się nie cieszy swoją "popularnością" . W Polsce trzeba dobijać małych ( np przedsiębiorców) a dopingować tym "najlepszym= najpopularniejszym".
Zapanował marketing w sferach niegdyś prywatnych. Chcemy się sprzedać nie tylko dla pieniędzy.Sprzedajemy swoją prywatność za jak największą ilość komentarzy za ilość odwiedzających, za ilość czytelników i obserwujących. Pokazujemy siebie w różnych sytuacjach. Jeśli już nie mamy czegoś na zdjęciach ( no rozpacz) to opiszemy to dokładnie przy najbliższej okazji.
Skoro nie mówią o nas w tv a pragniemy "sławy i rozgłosu" to sami sobie stajemy się menadżerem i kreujemy siebie w sieci. Stwarzamy swoją postać , która jest postrzegana tak jak ją w danym dniu opiszemy i pokażemy. Jesteśmy producentami samych siebie. Stwarzamy dookoła siebie tak naprawdę piękny świat , otaczamy się ładnymi rzeczami , piszemy ładne słowa, pozdrawiamy się życzliwie. Później dzwoni ktoś kto nas zna od dziecka i mówimy " No kurwa w robocie jeszcze jestem.Nie wiem czy pójdziemy bo Marcin się na browara umówił.No nara"
Zdecydowanie wolę ten piękny świat. Całą sobą zatapiam się w nim i każdego dnia staram się go upiększać. Łykam go z każdym oddechem poszukuję go gdzie się tylko da. Mimo , że często wyłapuję jego zakłamanie , fałszywość , szarość i obłudę to biegnę za nim by nie stracić ani chwili. By nie przegapić niczego co później sfotografuję i opiszę na blogu.

Zatem ściskam , pozdrawiam i idę zadzwonić :)


2 komentarze: